Tym razem dość nietypowa notka, bo chciałem podzielić się z Wami przeżyciami jakie towarzyszyły mi podczas wizyty w Londynie.
Wszystkich ciekawi praca blogera dlatego teraz mogę Wam uchylić rąbka tajemnicy. Jako jedyny bloger z Polski zostałem zaproszony przez markę Desperados na tegoroczny cykl imprez przez nią organizowanych. Pierwszą z nich była impreza Next Level w Londynie.
Impreza zaczęła się w hotelu Park Plaza w samym centrum Londynu, gdzie z okien widać było m.in. Big Bena. Before przed imprezą rozpoczęła kolacja na której byli przedstawiciele Desperadosa z całej Europy. Z Polski byłem ja oraz chłopaki z Afromental - Łozo i Baron. Tuż po kolacji zostaliśmy przewiezieni do dzielnicy, w której odbywała się impreza.
Impreza odbywała się w kilku poziomowej kamienicy. Tuż po przekroczeniu bramy i wejściu na podwórko znaleźliśmy się w otoczeniu pięknych graffiti i kolorowych parasolek w powietrzu. Co godzinę klub otwierał kolejny poziom. Polegało to na burzeniu ściany z papieru przez ochotników. Kilka sekund i przenosiliśmy się na kolejny zupełnie inny wymiar. Tak, aż do ostatniego piętra. Podczas imprezy prowadzony był również konkurs w którym nagrodą była maska zwierzęcia (do wyboru m.in. Koń, małpa, kaczka) oraz wejście na scenę obok DJ. Na parkietach na kilku poziomach były tłumy ludzi. Na spragnionych przy barze czekał nowy smak Desperadosa z miętą i cytryną (Bardzo polecam!)
Next Level to pierwsza z imprez Desperadosa organizowana z tak dużym rozmachem. Uczestniczenie w niej było dla mnie niesamowitym przeżyciem! Tydzień po Londynie czas na Warszawę! Relacja już w kolejnym poście. Co ciekawe, impreza przypadła w noc gdy zmieniamy czas, więc dzięki temu bawiliśmy się aż godzinę dłużej! ;)
Koszulka: Dirty Stuff | Kurtka: Zara | Szorty: Pyrex | Legginsy: H&M | Buty: Nike Air Force 1